"uważam,że ty kłamiesz.nie oceniaj,jesli nie poznajesz sama".
Urywek dłuższej rozmowy.W zamian rozkręciłam się i napisałam takie coś:
Sama nie poznaję?
Coś się pomyliło
Trochę napisałaś,naiwna ma dziecino,
Po tobie wszystko spływa,bo twardą masz duszę
Lecz u mnie jak w górach,jak kamień jeden skruszę,
Polecą kamienie szybciej niż lawina,
Pogrzebią marzenia i to,co wspominam
Kłamię?Jak śmiesz!Kłamią zdrajcy i złodzieje
Jak zdanie me podważysz,to krew sie ciurkiem poleje
Nie oceniam,tylko mówię,smutną prawdę życiową,
Choć każdemu z osobna wydaje się rzeczą nową.
Dużo się dzieje?Dobrego,czy złego?
U mnie też się dzieje,lecz dosyć mam już tego!
Uciekam w wiersze,nadzieje,marzenia
Co mi ból sprawia,to moje wspomnienia
Lecz przestać myśleć o nich ja nie mogę
Bo jak znikną,to wszystko wprawi mnie w trwogę.
Prowadź zabawę!Te wszystkie wiersze
Pomogą,ja siebie sama nie pocieszę
W tych rymach skrywa się zazdrość i żal
Wierzchołek góry uczuciowych ran!
Wiem,kiepski,ale pisałam to o 11 w nocy,więc cóż...komentujcie!Wiersze,również opowiadania i obrazy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz